Obserwowanie jak rozwija się i dorasta dziecko to cud, którym można cieszyć się każdego dnia. Często ta możliwość uparcie tkwi na poziomie potencjalności nie mogąc przebić się przez codzienność, dziesiątki ważnych i mniej ważnych spraw, które zachłannie wdzierają się na drabinę naszych priorytetów...W niedzielę Majka miała swój wielki dzień - przystąpiła do Pierwszej Komunii Świętej- ostatni rok był czasem radosnego obserwowania jak odkrywa w sobie duchowość, jak zaczyna sobie uświadamiać nowe obszary świata na zewnątrz i wewnątrz siebie. Nie wiem czy coś mogłoby mnie bardziej ucieszyć niż świadomość, że moje dziecko MA potrzeby duchowe. To chyba jedyny przypadek, kiedy "mieć" znaczy "być".
Bardzo odświętne życzenia dla Was wszystkich -
Alicja
