“I learned that if I could read, I could cook.
I surprised myself I like it.”
{Pat Conroy}
I surprised myself I like it.”
{Pat Conroy}
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjSoseAoRodVitkaHD-hm8N68LLqTLy9-tdde82HI5IDxdfHoyJfPFqfNHodDCflt2kGDoYxuFpXbnQlYznjNgUe6HOMZtHomEyk15Pa09v1S3T7UgQwL3vvkwNN10iLg17hcxi9vB-smd/s1600/_DSC7853.jpg)
Jedną z kuchennych "rozrywek" dni po Bożym Narodzeniu a przed Sylwestrem jest wymyślanie co zrobić z tym co zmieściło się w lodówce a nie zdążyło zmieścić w brzuchu... Choć lodówka u nas "tyci-tyci" i nie lubię z niej robić "magazynu" i tak z czymś zawsze trzeba się rozprawić... Przepis na Cake aux lardons et fromage blue ze Słodkiego życia w Paryżu (str 177-178) okazał się smakowitym wybawieniem. Wystarczyło dokupić szczypiorku i voilà! Tak jakby David L.wymyślił tę recepturę mi na ratunek:)) - ( i na zgubę!!! - bo teraz wcinam, wcinam i wcinam....)
xoxo,
Alicja