Bukiet róż, który przyniosłam do domu na początku zeszłego weekendu oklapł w mgnieniu oka. Kwiaty wyglądały jak zastęp smutnych pokutników - z głowami schylonymi ku ziemi (czyt.: ku blatowi stołu). Pączki nadal miały piękny kolor i to sprawiło, że mimo wszystko nie chciałam pozbyć się ich od razu. I całe szczęście - kwiaty bowiem - pomimo, iż cały czas były w wodzie - uschnęły - ....zachowując swoją urodę. Jedno z moich ulubionych wschodnich przysłów mówi, iż każda sytuacja jest sprzyjająca... I choć nic w tym miłego, że sprzedano mi przemarznięte kwiaty - fajnie było odkryć metodę "suszenia przez zamrażanie"...
Poniżej zamieszczam zdjęcia kilku moich ulubionych dekoracji, które od niedawna dostępne są w Arte Ego (lniana kula oraz serca wypełnione są naturalną lawendą) - wiosennie lekkich i romantycznych...
Koronki i lny...
Krateczka vichy i haftowane motywy...
Nowy, smukły kształt Retro Charms...
Pachnące Prowansją serca i połysk korony....
Pozdrawiam Was i życzę tygodnia pełnego barw i zapachu wiosny -
Alicja
Poniżej zamieszczam zdjęcia kilku moich ulubionych dekoracji, które od niedawna dostępne są w Arte Ego (lniana kula oraz serca wypełnione są naturalną lawendą) - wiosennie lekkich i romantycznych...
Koronki i lny...
Krateczka vichy i haftowane motywy...
Nowy, smukły kształt Retro Charms...
Pachnące Prowansją serca i połysk korony....
Pozdrawiam Was i życzę tygodnia pełnego barw i zapachu wiosny -
Alicja