Bóg (...)
ulituje się nad nimi
lecz jak zmartwychstać mają ciałem
kiedy są lepką cząstką ziemi
przeleciał ptak przepływa obłok
upada liść kiełkuje ślaz
i cisza jest na wysokościach
i dymi mgłą katyński las (...)
(Z.Herbert)
Wczoraj wokół trasy, którą przewożono ciało Prezydenta ustawiły się tłumy. Czekałyśmy z Mają trzy godziny na te kilka sekund, aby okazać swój szacunek. Gdy już było wiadomo, że to lada moment ludzie zaczęli rozkładać na jezdni kwiaty... Starsze panie, które nie mogły zrobić tego same, prosiły tych, którzy stali obok... Mamy ściągały swoim synom czapki z głów...
Odwaga, skromność, prawość, służenie innym, wstawianie się za słabszymi, domaganie prawdy- jakie to dzisiaj niemodne - a przecież fundamentalne dla człowieczeństwa...