Jak sobota to targ!
O tej porze roku to prawdziwie magiczny ziołowo-warzywno-owocowy sezam. Stragany uginąją się pod obfitością darów Matki Ziemi, a moja wegetariańska dusza czuje, że jest w raju.
O tej porze roku to prawdziwie magiczny ziołowo-warzywno-owocowy sezam. Stragany uginąją się pod obfitością darów Matki Ziemi, a moja wegetariańska dusza czuje, że jest w raju.
Na naszym ulubionym straganie czekała grecka bazylia z korzeniami. Piękny z niej bukiecik po wstawieniu do słoika.
Dzisiaj Królową Kuchni jest Maja, już wczoraj zapowiedziała, że to ona będzie autorką sobotniego menu. Zaserwowała nam wspaniałą zupę jarzynową. I czekamy na kolejne danie. Podpatrzyłam póki co, że amarantus i czerwona soczewica były odmierzane i już nie mogę się doczekać...
Dorzuciłam w międzyczasie swoje zielone trzy grosze: prostą przystaweczkę z karmelizowanej brukselki, która odmieniła moje spojrzenie na te maleństwa. Nie ukrywam - dotąd brukselki nie cierpiałam....
Spokojnej, dobrej niedzieli!
Alicja
Prawdziwy róg obfitości!
OdpowiedzUsuńŁadnie to ujęłaś. Kulinarnie właściwie do szczęścia niewiele mi trzeba: trochę owoców, warzyw, orzechów, nasionek....
UsuńBuziaczki!
ihihihii i u mnie jak sobota to targowisko konieczne .. i choć wegetarianką nie jestem , to te królicze przysmaczki po prostu uwielbiam !!!! Zawsze wracam z pełnymi siatkami warzyw i owoców !! Mam nawet swoje panie :) jedną od kalafiorkó , inną od cukini :) Ściskam mocno całą rodzinkę, a szefa Waszej dzisiejszej kuchni w szczególności :)))
OdpowiedzUsuńMonia, ja też mam 'swoje' stoiska, 'swoich' rolników:))) I bardzo lubię targowe wyprawy:)
UsuńBuziaki i dla Was kochani!!!!!
Uwielbiam takie owocowo-warzywne aranżacje, a karmelizowana brukselka, którą bardzo lubię w każdej postaci, urzekła i zaintrygowała mnie bardzo. Pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńCela, dzięki za odwiedziny i miłe słowa. Pozdrawiam ciepło!!!!
UsuńOjej.... a ja uwielbiam brukselkę i to właśnie za jej lekko gorzki smak. A ta karmelizowana to w miodzie? Bosko wygląda. Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńTak, jesienny targ owocowo-warzywny to istny raj :)
Ściskam
Hej Reniu, bez miodu, z najlepsza oliwą jaka w domu i ciutą cytryny. Mogę podesłać przepis jeśli chcesz:))
UsuńTak, jesienne targi to jak spacer po niebie:)