środa, 4 czerwca 2008

LNY, BIELE I KORONKI....

Ciekawe dlaczego jedne zestawy barw i tkanin wydają się ponadczasowe a inne nie? Jednym "próba czasu" nie robi nic, czasem wręcz - działa na korzyść, a inne wysyłane są bezlitośnie do lamusa zapomnienia? W sumie to nic złego, że piękno nie we wszystkim występuje w takim samym natężeniu, bo wtedy opatrzyłoby się...

Jedno z moich ulubionych połączeń to naturalne lny i biele... Jeśli taki przysmak doprawi się jeszcze ażurem koronki.... - uczta dla oczu gotowa. Tak właśnie powstały poduszki LOVE i HOME (WHITE IDYLL), ich "starsze siostry", które stworzyłam wcześniej były inspirowane światem patchworku i kolorowe.


Więcej oczywiście na www.arteego.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Welcome to my blog, I love to hear your comments.
Thank you!