'Each
friend represents a world in us, a world possibly not born until they
arrive, and it is only by this meeting that a new world is
born.'(Anaïs
Nin)
W Krakowie pierwszą z zeszłotygodniowych sesji robiliśmy u Sylwii
( http://wietrzneprzemeblowania.blogspot.com ) Mega utalentowanej i zawsze uśmiechniętej ( i tak Ją też sobie wyobrażałam przed spotkaniem:). Zostałam obdarowana wiekowym kufrem z marzeń i snów (pokażę w osobnym poście, bo jest co:) i zainspirowana do .... ćwiczeń, zainspirowana do wyczarowania pięknych balkonów u siebie! Pewnie też przygotuję w domu coś z jej wyśmienitego menu, bo było po czym palce lizać:) Podróże kształcą:)Kochana jeszcze raz dziękuję za wszystko! Było i przemiło i przesmakowicie i przepięknie! Dzień, który na długo zapamiętam i który z uśmiechem wspominam:)))) No nie mogłam się powstrzymać od wejścia w obiektyw, by zatrzymać ten wspólny czas na obrazku:)
Zainspirowana-
Alicja
to swietnie :)
OdpowiedzUsuńPiekny portret,i blady róż sukienki przyjaciolki..
OdpowiedzUsuń