piątek, 25 lipca 2014

Just little things....


“Life is a journey. Time is a river. The door is ajar”
(Jim Butcher)
***


Na anielski początek weekendu - ciepłe domowe ciasteczka owsiane (z żurawiną, sezamem, rodzynkami i miodkiem:) w duecie z ulubioną mocno zaparzoną herbatą earl grey....
Nie piekę wielu słodkości, bo świadomość pro zdrowotna zabija chęć na większość pomysłów, ale owsiane są cool, no i robi się w mig:))))) Jeśli macie swoje sprawdzone patenty na urozmaicanie owsianych - dajcie koniecznie znać!:))))

 Lato bardziej sprzyja patrzeniu w chmury niż komputer, niemniej wklejam poniżej kilka migawek - taki mix impresji, szczyptę tego co u mnie....
 Drzwi do naszego Domu - od wewnątrz - zamieniliśmy w "mood bord" - pełen inspiracji, ulubionych zdjęć, wszystkiego o czym chcemy pamiętać....
Szczególny dla mnie drobiazg - mantra buddy medycyny wraz z zasuszonym kwiatem, który ma swoją sekretną historię....
 Abat-jour. Poszukiwany w sklepach z antykami, na targach staroci i bazarach... znaleziony przypadkiem w... tk maxx... Przypasował się do naszej starej lampy. Choć sam w sobie ozdoby nie potrzebuje, okraszony kwiatem co by powagi zbytniej uniknąć. Najlepiej opisała go przyjacióła Anna: "jest jak suknia do charlestona".
Uwielbiam nasze kuchenne meble od kiedy mój D. wyczarował im nowe szaty.... A w oknach u nas tego lata obrusy kołeczkowe.... Światło filtrują w kwintesencję delikatności.... Rodzaj magii na wyciągnięcie dłoni a raczej otwarcie oczu....

 Niby nic - stara koperta po zestawie reklam warszawskich imprez kulturalnych... Co za kolory! Cały czas raduje przywieszona na szybie kredensu....
 Charlotte Joko Beck  ( i jej dwie wspaniałe książki )- od kilku tygodni zachwycają mnie (i zmieniają w środku - cudny nawóz dla ducha). Przetłumaczyłam sobie jej słowa znalezione w internecie, wkrótce pewnie oprawię i zawieszę....

 Kwiaty, kwiaty, ukochane kwiaty..... Florystyczne zadziwienie: clematis o wiele lepiej znosi wazonowanie od hortensji....
Wczorajsza spontaniczna pizza z tego co w lodówce - zestaw z anchois, kaparami, jalapeno, zielonymi oliwkami i bazylią z własnego balkonu okazał się trafiony, więc zapisałam go w kajecie....

I nasz doskonale niedoskonały balkon.... Lilie, szałwie, bazylia....
Pachnącego wakacjami weekendu!
xoxo, Alicja

12 komentarzy:

  1. Love your post,love your home !!! Have a beautiful weekend sweet Alicja !!!xoxo
    Vicky

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you my dear:)))
      Great weekend to you too!!!!!!!

      Usuń
  2. Same wspaniałości. Szczególnie podoba mi się ten kolaż, aż sama nabrałam ochoty by zrobić podobny. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:)
      Ajak kolaż powstanie - daj znać:)))) Robienie go z pewnością sprawi Ci wiele przyjemności:)

      Usuń
  3. Alicjo, zawsze po Twoich postach czuję niedosyt... - pięknych zdjęć z pięknymi wnętrzami..:) Pokażesz większy kawałek kuchni? Pokazany fragment wygląda obłędnie:)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanno - dziękuję. Pokażę kuchnię - zresztą niedługo powinna pojawić się w Werandzie sesja z naszego domu, więc pewnie i kuchnia:)))) Moja kuchnia jest niewielka (ale i tak ją kocham:))))

      Usuń
  4. Lustro niesamowicie mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było moją miłością od pierwszego wejrzenia:))))) Oczywiście musiało dostać białą szatę...

      Usuń
  5. Alicjo ja do owsianych (oprócz wszelkich ziarenek, łącznie z siemieniem lnianym) dorzucam kandyzowaną skórkę pomarańczową, daje pyszny efekt:):) Piękne zdjęcia!. Macham ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inga dziękuję za smakowitą podpowiedź:)))) Najbliższe owsiane zrobię ze skórką!!!!! Mniam!
      Też macham !!!!:)))

      Usuń

Welcome to my blog, I love to hear your comments.
Thank you!