poniedziałek, 9 czerwca 2008

Rewers...

Jak wiadomo to awers gra pierwsze skrzypce na monetach, medalach, medalionach... W moich retro zawieszkach "druga strona" (na zdjęciach) nigdy nie jest tą gorszą: musi być równie piękna co "przód" i radować oczy. I dopiero właściciel - wieszając ją w swoim domu - decyduje co dla niego będzie awersem a co rewersem. Jedna retro zawieszka to dwie deco możliwości...

niedziela, 8 czerwca 2008

Biel niejedno ma imię...

....... i niejeden odcień... co czyni z niej kolor wyjątkowo wdzięczny. Chociaż najbardziej popularne skojarzenia to "symbol niewinności", "sterylność" i "chłód" - biel potrafi budować romantyczną czy wręcz zmysłową atmosferę: a cała sztuka polega na dobieraniu odpowiednich jej odcieni i zabawie fakturami... Kto bywał w Skandynawii ten wie, że białe jest piękne - i nie chodzi tutaj o śnieg za oknem, lecz domy, w których białe są nie tylko ściany czy podłogi, ale także meble i dodatki... A najwspanialszą cechą bieli jest to, iż genialnie odbija światło (tylko zwierciadła robią to lepiej), zaprosić ją do wnętrza to zaprosić jasność, pogodność, słońce...
Pośród rzeczy, które ostatnio stworzyłam dla mojego Arte Ego są dwie torby na akcesoria domowe, do zawieszenia w kuchni, łazience, sypialni czy przedpokoju. Są oczywiście.... białe! Lecz także pełne romantycznego uroku i słodkości, bo biel niejedno ma imię....


środa, 4 czerwca 2008

LNY, BIELE I KORONKI....

Ciekawe dlaczego jedne zestawy barw i tkanin wydają się ponadczasowe a inne nie? Jednym "próba czasu" nie robi nic, czasem wręcz - działa na korzyść, a inne wysyłane są bezlitośnie do lamusa zapomnienia? W sumie to nic złego, że piękno nie we wszystkim występuje w takim samym natężeniu, bo wtedy opatrzyłoby się...

Jedno z moich ulubionych połączeń to naturalne lny i biele... Jeśli taki przysmak doprawi się jeszcze ażurem koronki.... - uczta dla oczu gotowa. Tak właśnie powstały poduszki LOVE i HOME (WHITE IDYLL), ich "starsze siostry", które stworzyłam wcześniej były inspirowane światem patchworku i kolorowe.


Więcej oczywiście na www.arteego.pl