czwartek, 25 czerwca 2009

Time..

Czymże jest czas?
Jeśli nikt mnie o to nie pyta, wiem.
Jeśli pytającemu usiłuję wytłumaczyć, nie wiem.

***
Problem św. Augustyna trapi pewnie każdego... A definicji czasu jest więcej nie tylko niż filozofów, ale ludzkich umysłów w ogóle... W moich potyczkach z czasem, na górnolotne dopieszczanie (definicji) czasu (sic!) brak! I deficyt ten o znamionach chroniczności... Jak mówi starożytna wschodnia rada - jeśli nie masz czasu - dołóż sobie nowe zajęcie... Ciekawa jestem jakie są Wasze sposoby na branie się za barki z czasem? Dla mnie najważniejsze, aby jednak we wszystkim nie zapomnieć o harmonii. W tym miejscu chciałabym przeprosić wszystkie miłe osoby na których maile dotychczas nie odpisałam. Wiem, że znajdziecie odpowiedzi na swoje pytania w wielu dostępnych źródłach. Zawsze staram się jak mogę, ale najważniejsza dla mnie jest rodzina oraz wszystkie obowiązki związane z Arte Ego. Potrzebuję też - zwyczajnie jak każdy - aby zdrowo funkcjonować -kontaktu z naturą, chwili na lekturę czy film. W programie dnia nie zapominają o mnie też garnki, żelazko etc.... Mam nadzieję, że rozumiecie.
Wyjątkowo zmobilizowani przyjazdem rodziny na uroczystości związane z pierwszą komunią Majusi wyruszyliśmy na poszukiwania w celu uzupełnienia niedoboru siedzisk... Udało nam się znaleźć to co nam się marzyło: dwa piękne i solidne krzesła. W dniu zakupu wyglądały oczywiście zupełnie inaczej... ciemny brąz, połysk, tapicerka do wymiany... Mój drogi mąż wyczyścił drewno i obił na nowo krzesła - uniesiona atmosferą (podręcznikowo winę zrzucam na sytuację:) - wybrałam tkaninę... którą mówiąc krótko wkrótce zastąpi jednak len...
Zawsze niezwykle działają na moją wyobraźnię zdjęcia miejsc, w których pracujecie, tworzycie - nieraz obszerne pokoje, innym razem kąciki wygospodarowane z większych połaci. Moim "rajem" jest biurko - a to powyżej to fragment tego co widzę, gdy przy nim pracuję.
A ostatnio spędzałam przy nim czas tworząc.... Retro Charms w rozmiarze bijoux! Mam nadzieję, że spodoba Wam się ta nowa oferta. Pozdrawiam w tym, miejscu moją przyjaciółkę Anę (Ana I hope you will read this, and translation will be fine:) - bo to ona ostatecznie zmobilizowała mnie do tych działań. Zawieszki mają rozmiary 2 cm x 3 cm oraz 3 cm x 3 cm - więc sprawdzą się zawieszone na szyi, a także jako ozdoby przy kluczach czy komórce. Poszczególne wzory przedstawię niebawem w Retro Charm Garden.
Z innych nowości nie mogę nie pokazać choć jednej z korzennych saszetek, które pojawiły się Arte Ego. Po zaparzeniu herbaty przykrywany nią filiżankę lub kubek i po chwili ciepło uwalnia z niej wspaniałe aromaty. I chyba to jest kolejny sposób na obłaskawianie czasu - zamiast na ilości skupić się na jakości godzin, kwadransów, minut.... Tym, którzy na wakacjach i tym, którzy nie, tym, którzy w ogrodach i tym, którzy w biurach - słońca, słońca, słońca!
Alicja

środa, 10 czerwca 2009

His Great Day:)

Z dwojga moich dzieci tylko Majka pojawiała się dotychczas na blogu - z przyczyny prostej - Kuba prawie dorosły ma światy swoje. Oczywiście te jego konstelacje ściśle spowinowacone z moimi, ale już z lnami, koronkami i haftami nieco mniej. Lecz dzisiaj muszę i chcę o nim:))) Wczoraj na Festiwalu Filmowym KAFLA organizowanym w Liceum im. Staszica moje dziecko zdobyło Grand Prix. Mam nadzieję, że wkrótce uzupełnię tego posta o link do zwycięskiego filmu - w którym notabene zagrała Majka. Zbigniew Hołdys, który był jednym z jurorów powiedział, że (kluczowa scena) to jedna z najpiękniejszych scen jakie widział w ostatnich kilku miesiącach... To miłe.
Cała nasza rodzina miała wczoraj wspaniały wieczór! Synku, gdybyś jednak tu czasami podczytywał to powiem jeszcze raz: jesteś moją radością, kocham cię i mam nadzieję, że nie braknie Ci fantazji i zaangażowania, by kolejne filmy były lepsze i lepsze! Wiesz, że trzymam za Ciebie kciuki!
Pachnące truskawkami pozdrowienia dla Wszystkich!
Alicja