środa, 30 kwietnia 2014

Lilacs again....

“Now that lilacs are in bloom
She has a bowl of lilacs in her room
And twists one in her fingers while she talks. (...)"
T.S.Eliot
 Kiedy w zeszłym roku zakwitły bzy zdiagnozowano mi w nodze raka kości - pamiętam bardzo dobrze jedną z mrocznych  refleksji ,  że więcej już  nie zobaczę moich ukochanych kwiatów, że to "bzy ostatnie".  I było mi tego tak bardzo żal.... Diagnoza na szczęście okazała się kompletnie błędna.  Ale bzy już zawsze będą mi mocno uświadamiać każdej wiosny,  że oto podarowano mi kolejny rok. Patrząc na nie czuję ogromną wdzięczność.

A TUTAJ zdjęcia ukazujące do czego jestem zdolna jeśli chodzi o bzy.....:))))
Jeszcze kwietniowo ściskam,
xoxo, Alicja

środa, 23 kwietnia 2014

Daisy haiku...

***
stokrotki
wraz z deszczem
spadają
na 
(wio)-
senny
trawnik
(Warszawa, 23.04.2014)

Pisanie wierszy a la haiku sprawia mi wiele przyjemności. Nie wiem czy słowo "pisanie" jest tu najodpowiedniejsze: chwila uważności w 'tu i teraz'  (np. wczorajsze kontemlowanie zaokiennego deszczowego świata) i wiersz pojawia się w całości, pozostaje go zanotować. Był czas, że pisałam wiele, był czas, iż wcale. A ostatnio znów się delikatnie wysypują - jak wiosenne kwiateczki... I niech tak zostanie:)

 Po stokroć i stokrotkowo ściskam:)
Alicja
P.S. A Wy? Pisałyście, piszecie wiersze?

sobota, 19 kwietnia 2014

Halleluiah!

May you feel 
the hope of new beginnings, 
love
and happiness
during this joyful Easter holiday.

Dziewczyny ściskam Was serdecznie życząc spokojnych, szczęśliwych, rodzinnych, pełnych miłości i pięknej duchowej refleksji Świąt Wielkanocnych.
Alicja
P.S. Robicie już sobie jaja:)))? U nas lada chwila Majka przystąpi do ceremoniału ubarwiania skorupek.

wtorek, 15 kwietnia 2014

Food for soul.

 Jak iść prosto krętą ścieżką, która ma 99 zakrętów? Jak Dziewczyny? Jak idziecie? Dajcie znać, napiszcie.
Np. moja przyjaciółka A. o pięknej elfiej duszy twierdzi "Odpowiedź jest zupełnie prosta (sic!) Nie należy iść a latać."
Ostatnio w ramy częściej niż obrazki ubieram słowa. Stają się 'dzwonkami uważności' za każdym razem, gdy zawieszam na nich oko w ciągu dnia. Kropla refleksji. Tu i teraz.
Jak iść prosto krętą ścieżką właśnie W TEJ CHWILI?
Ten koan ma odpowiedź, ale by nie odbierać nikomu radości z pożonglowania w sercu własnymi przemyśleniami dopiszę ją w przyszłym tygodniu, a pewnie wcześniej znajdę ją w Waszych komentarzach.
xoxo,
Alicja na Ścieżce

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

to be like Joe...

"Gdyby Szekspir żył w naszych czasach,
czy nazywałby się Joe Eszterhas?"
(źródło: 'Time Magazine')

(fot: Małgorzata Jodczyk: Joe, Jakub & me - przemila pamiątka)
Czy znacie Faceta w tshircie z naszym godłem? Zanim odkiwniecie przecząco głową - podpowiem: tak:) Zanurzaliście się z pewnością w jego wyobraźni i twórczej schedzie. Jako scenarzysta stworzył wiele hollywoodzkich hitów - wśród nich kultowy Nagi Instynkt. I już jasne: Mr. Joe Eszterhas we własnej osobie:)
Początek kwietnia spędziłam na Script Fieście. Multum wykładów, warsztaty, spotkania autorskie. Możliwość uczenia się od Mistrzów - bezcenne i na wyciągnięcie ręki.
Jeff Schechter i Joe  z pewnością przestawili pewne zwrotnice w zakamarkach mojego umysłu. Scenariopisarstwo to moje hobby - na razie jestem dzieciną brodzącą w nurtach tego morza ledwuchno po kostki, skupiam się na wielkiej frajdzie jaka temu towarzyszy i pokornie robię małe kroczki.
Kiedy Joe usłyszał, że Jakub studiuje reżyserię i mamy nadzieję tworzyć team syn+mama spointował z uśmiechem"dangerous!!" Ha! Najlapidarniejsza freudowska diagnoza:))))
Jego niesamowita błyskotliwość i sympatyczność - spłynęła na osobiste notki, które zabraliśmy do domu. Planuję je oprawić - by wisiały jako pozytywnie energetyzujące motywatory i przemiła pamiątka.
A teraz - wszak akumulatory podładowane; jak nic powinnam się zabrać do pisania!:)))))
xoxo, Alicja