"Paiting is just another way of keeping a diary."
Wiosna tak upiększa świat, że trudno stać obok bezczynnie... I człowiek chce dołożyć swoje trzy grosze i budzi się w nim instynkt deco-łowcy... Płynąc na fali tej szlachetnej estetycznie misji rozgląda się intensywniej w poszukiwaniu 'skarbu' i przy dobrych prądach udaje się wykrzyknąć radosne: 'jest!!!' Dzisiaj chciałam Wam pokazać dwa malownicze okazy z moich wiosennych połowów. Pierwszy to staruszek obraz z różami. Kiedy rozpakowałam przesyłkę uśmiechnęłam się baaaardzo, bo okazał się jeszcze piękniejszy kolorystycznie niż na aukcyjnej fotografii. Idealnie wpisze się (a raczej wmaluje:)) w nasz dom. Bije z niego pozytywna energia, co spojrzę to mi piękniej na duszy... No więc cytat z Pabla P. nie bez przyczyny: myślę, że w tym obrazie, jak w pamiętniku ktoś zaczarował, odnotował - swoją radość, swój dobry nastrój...
Drugi "skarb" to chusta haftowana tysiącami cekinów i niejednym ozdobnym kamykiem - cudownie sfatygowana przez czas, lekko opłowiała, 'shabby chic jewel' - będzie romantycznym nakryciem stołu, zasłonką i pewnie czymść jeszcze....
Kilka 'skarbów' jest nadal w drodze i opowiem o nich, gdy już przybędą i je udomowię...Dajcie znać co pięknego WAM udało się odnaleźć, ocalić i włączyć w domowy krajobraz... Jestem ogroooomnie ciekawa Waszych połowów w krainie vintage!
Weekendujcie słonecznie!!
xoxo, Alicja