Kilka miesięcy temu sprawiło mi wielką radość realizowanie sesji fotograficznej dla miesięcznika Weranda - pełen komfort: gdyż robiłam ją we własnych czterech kątach. Myślę, że zdjęcia te lepiej oddają niż jakiekolwiek słowa styl, który uwielbiam i to do czego mam słabość: francuskie klimaty, przedmioty z duszą, ażury koronek filtrujące słoneczne światło, faktury haftów, biele i szarości, przecierki... atmosferę domu której nie można ot tak kupić po prostu w sklepie... ale warto ją wyczarowywać...
These are so wonderful...just perfect
OdpowiedzUsuń