The true mystery of the world
is the visible not the invisible.
(Oscar Wilde)

Kilka ostatnich dni było tak pięknie słonecznych...

Miałam wrażenie, że wraz z promieniami Słońca wlewa się przez okna Coś Więcej - magiczne prezenty od Wiosny - bo przebywając pośród tego Światła przybywało mi radości, dziecięcego entuzjazmu i chęci do działania.

Wszystko w tym Świetle - najbardziej powszedni przedmiot, najmniejszy drobiazg i to co 'opatrzone' stawało się na powrót piękne, jedyne w swoim rodzaju...

I była to swoista anamneza - bo przecież Codzienność jest piękna! I tylko my czasem pozwalamy, by nasze oczy i serca o tym zapomniały...
Przesyłam Wam wirtualnie bukiet róż - wraz z ciepłymi pozdrowieniami!!! I mam nadzieję, że już wkrótce znajdę czas, aby opowiedzieć Wam o tym co zajmowało (i zajmuje) głowy i serca całej naszej rodziny już od połowy lutego... Rzecz dotyczy Majki....

xoxo, Alicja