piątek, 27 kwietnia 2012

Spring treasure hunting...

"Paiting is just another way of keeping a diary."
Pablo Picasso
Wiosna tak upiększa świat, że trudno stać obok bezczynnie... I człowiek chce dołożyć swoje trzy grosze i budzi się w nim instynkt deco-łowcy... Płynąc na fali tej szlachetnej estetycznie misji rozgląda się intensywniej w poszukiwaniu 'skarbu' i przy dobrych prądach udaje się wykrzyknąć radosne: 'jest!!!' Dzisiaj chciałam Wam pokazać dwa malownicze okazy z moich wiosennych połowów. Pierwszy to staruszek obraz z różami. Kiedy rozpakowałam przesyłkę uśmiechnęłam się baaaardzo, bo okazał się jeszcze piękniejszy kolorystycznie niż na aukcyjnej fotografii. Idealnie wpisze się (a raczej wmaluje:)) w nasz dom. Bije z niego pozytywna energia, co spojrzę to mi piękniej na duszy... No więc cytat z Pabla P. nie bez przyczyny: myślę, że w tym obrazie, jak w pamiętniku ktoś zaczarował, odnotował - swoją radość, swój dobry nastrój...
Drugi "skarb" to chusta haftowana tysiącami cekinów i niejednym ozdobnym kamykiem - cudownie sfatygowana przez czas, lekko opłowiała, 'shabby chic jewel' - będzie romantycznym nakryciem stołu, zasłonką i pewnie czymść jeszcze....
Kilka 'skarbów' jest nadal w drodze i opowiem o nich, gdy już przybędą i je udomowię...
Dajcie znać co pięknego WAM udało się odnaleźć, ocalić i włączyć w domowy krajobraz... Jestem ogroooomnie ciekawa Waszych połowów w krainie vintage!
Weekendujcie słonecznie!!
xoxo, Alicja

11 komentarzy:

  1. Alicjo !! wspaniałe łowy .. obrazek pozytywny bardzo i pięknie kolorowy , a moje ostatnie łowy znajdziesz tutaj :)

    http://www.abouthomeabout.blogspot.com/2012/04/jesli-cel-przyswieca-sposob-musi-sie.html

    ściskam mocno ..

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe okazy, aż zazdroszczę:)
    Dziękuję za "użyczenie" zdjęcia. Jak tylko namaluję obraz, dam Ci znać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. HMMMM...MAM W PIWNICY STAREŃKĄ SKRZYNIĘ KUFER....PRZYJECHAŁA DO POLSKI ZZA BUGA....ZARAZ PO WOJNIE....W TYM ROKU CHCĘ JĄ ODŚWIEŻYĆ...BĘDZIE SŁUŻYĆ MI NA WSZELAKIE SZYDEŁKOWE OBRUSY,BIEŻNIKI,KTÓRE KOCHAM OGROMNIE:))-POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie tu u Ciebie i tak mega-kobieco. A jutro chyba wybiorę się do mojej klamociarni.Dobrego weekendu także dla Ciebie, Julka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdobycze i do tego JAK sfotografowane!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skarby prawdziwe!
    A moje tutaj:
    http://myszka-themousehouse.blogspot.co.uk/2012/04/i-love-blue.html

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne skarby zdobyłaś, ja uwielbiam takie rzeczy, często kupuję zdobione szale czy chusty i pracują za obrusy czy inne dekoracje,Mieszkam na wsi więc okoliczne strychy i stare spichlerze odwiedzone starannie oczyszczone z przeróżnych skarbów, Czasem coś pokazuję na swoim blogu. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam te chwile,gdy nasze znaleziska odnajdują swoje miejsce..ja ostatnio wykopałam obraz z różami,całkiem vintage i to mojego autorstwa..czasem pewne rzeczy muszą poczekać na naszą przychylność:-)
    detal tworzy całość!
    pozdrawiam
    a.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Alicjo!
    Piękne skarby znalazłaś. Cieszę się ogromnie, że taką radość Ci sprawiają :) Zapach róż z obrazu czuć nawet u mnie, jakby dopiero co zostały zerwane. Lubię sposób w jaki traktujesz przedmioty, które stworzył człowiek i to pewnie nie jeden ;)
    Moja babcia miała "rękę" do dawania drugiego życia przeróżnym rzeczą. U mnie wrodzony minimalizm i prostota.
    Zdjęcia uwodzą tajemniczością... Dostrzegam kwitnące gałązki, również mam do nich wielką słabość!!!
    Ogromna siła w naturze kiedy z takich drobnych i delikatnych kwiatów rodzą się owoce.
    Na mojej działce rozkwita bez uwielbiam jego woń. Co rok obiecuję sobie, żę zostawię go na drzewie, niestety moja zachłanność nie zna granic i kończy się tym, że przytargam całe naręcze kwiatów do mieszkanka :)
    Czekam na kolejne niezwykłości!
    Pozdrawiam bardzo słonecznie, gdyż odwiedziło mnie lato :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Hi there Alicja, my name is Sharon, and I live in Melbourne, Australia. I love your charms and your cushions and your whole beautiful world. You are very clever. I hope to buy your charms one day. Do you post to Melbourne?

    OdpowiedzUsuń
  11. Hi there Alicja, my name is Sharon, and I live in Melbourne, Australia. I love your charms and your cushions and your whole beautiful world. You are very clever. I hope to buy your charms one day. Do you post to Melbourne?

    OdpowiedzUsuń

Welcome to my blog, I love to hear your comments.
Thank you!