czwartek, 14 lutego 2013

My new reality....

'It does not matter how slowly you go
so long as you do not stop'
(Confucius)
 Ta myśl Konfucjusza to nie tylko perełka do nanizania na nić refleksji, nie jeno strawa dla ducha, ale całkiem dobrze przystająca uwaga do mojego aktualnego fizycznego uwikłania: ferie zimowe zwieńczyłam upadkiem na narciarskim stoku zamieniając kolano w grzechotkę... Jeszcze jestem przed ostateczną diagnozą - może być (nomen omen) krucho, ale wierzę, że będzie dobrze i nie ulegam czarnowidztwu, bo u mnie szklanka zawsze do połowy pełna  .... Nowa to sytuacja w naszym domu i jest w niej dużo piękna też: ciepło zdwojone i potrojona czułość D.-  a to superlek, megaremedium.... Jest też i dużo śmiechu - jak się domyślacie D. przejął 98% domowych działań ( za chwilę będzie wieszał pranie:))) - lubi pytać "jakie poniżające czynności ma dziś mam do wykonania?":)))
Choć nie mogę robić wielu rzeczy, mam więcej czasu na inne:))) "Gdy zamykają się jedne drzwi - otwierają się inne" -np.  zamiast fotografować, robię porządek w kajetach z przepisami kulinarnymi...etc.
Zaraz po "zdarzeniu" ułożyłam Listę: znalazło się tam m.in.:
* mogło się skończyć gorzej
* inni cierpią bardziej, poważniej

* jestem pod wspaniałą opieką D.
a także
* Maja będzie siedziała na przednim siedzeniu podczas powrotu z ferii - zawsze chciała
* mam kule w kolorze fuksji
* ile czasu na czytanie!
 A na zdjęciach - zamiast nogi w ortezie - obraz kwitnącej jabłoni, niedawnymi czasy wypatrzony. Piękny, wiekowy (ach te krakle!!!, zadrapania i drobne ubytki...mniam!), kolory moje ukochane - sprane turkusy i różowości... Zieleń ramy nie do końca mnie przekonała w pierwszym momencie, ale teraz myślę, że całość jest smakowita... (D. jako pierwszy wypatrzył, że pod zielenią rama ma kolor złoty - takie koło ratunkowe, z którego póki co nie będę korzystać). Jeszcze nie znalazłam dla Jabłoni miejsca idealnego, ale znajdę, lub znajdzie się samo...
xoxo,
Alicja

29 komentarzy:

  1. Kochana !!! Tak myślałam , że coś jest nie tak bo nie odzywałaś się do mnie zbyt długo .. Zdrowiej i mam nadzieję,że wszystko jednak dobrze się ułoży ... D. niech się Tobą cudnie opiekuje, a Ty czytaj zaległe książki i pisz wieeele postów :) zawsze przecież możesz pstrykać zdjęcia z pozycji leżącego :))) Świat z łóżka :) A narzutkę dobrze wypatrzyłaś :)) Mam ją i jestem zachwycona !! Co prawda nadwyrężyłam budżet znakomicie ale raz nie zawsze prawda ??? :) ściskam mocno i odezwę się jutro .. Słodkich snów

    OdpowiedzUsuń
  2. Bieda nie chodzi po lesie tylko po ludziach..
    Szkoda, że tak zakończą się ferie ale z kolanem naprawdę nie ma żartów.
    Zdjęcia jak zawsze bajeczne, uwielbiam róż a u Ciebie jego zawsze moc. Dużo zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szybkiego powrotu do zdrowia zycze, ale pod tak czula opieka to napewno nie bedzie trudne :o)
    Usciski i pozdrowienia z mrozneej Eifel,
    Frida

    OdpowiedzUsuń
  4. Monique,
    Dziękuję za dobre słowa. A narzuta - no cóż - powiedzmy szczerze - boska jest:)))) Fajnie, że udało Ci się ją dorwać:)

    Asico-
    Dziękuję, dziękuję!!!!!

    Anno-
    Dziękuję!! I za życzenia i za komplement, cieszę się, że też Ci róż w duszy gra (co i na blogu Twoim widzę:))))

    Xoxoxo,
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  5. O rajuśku, niech z nogą będzie dobrze! Ale Ty jesteś niesamowita w tym nieszczęściu. Przykład godny naśladowania!
    D rozwalił mnie tymi poniżającymi czynnościami:)
    Dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  6. No , niedobrze , niedobrze :(
    Dobrze że więcej czasu i czułość większa , a i że te poniżające obowiązki omijają Cię szerokim łukiem ,haha :)
    Ale niech szybko będzie normalnie , więc życzę szybkiego powrotu do zdrowia♥

    OdpowiedzUsuń
  7. A , zapomniałam jabłonka i ta zielona rama jak zgrana para :)
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  8. No proszę, ach to życie, ciągle nam dostarcza jakiś "rozrywek". To bardzo dobrze, że przyjęłaś to z wielką pogodą, no ale jak może być inaczej u kogoś, u kogo szklanka zawsze w połowie pełna. U mnie niestety nie zawsze tak jest, ale pracuję nad tym. Życzę dużo zdrowia i korzystania z "nowej" sytuacji w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Buziole!

    OdpowiedzUsuń
  9. Szybkiego powrotu do zdrowia i sprawności :))
    piekna jabłoń :))
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  10. Szybkiego powrotu do zdrowia i sprawności :))
    piekna jabłoń :))
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  11. Alicjo Miła niech Ci się to kolano dobrze wygoi, a czas jaki teraz masz będzie mimo wszystko miły i twórczy. :) Dobrze, że potrafisz widzieć plusy. Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdrowia po stokroć...!!!
    Wszystkiego dobrego dla Was:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Podobno nic nie zdarza się przypadkowo.Może to doświadczenie jest Ci potrzebne do zatrzymania się, może leżąć w łóżku wpadnieszna nowy, cudowny pomysł?Pozdrawiam sedecznie,
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  14. Alicjo slicznie i romantycznie u Ciebie...Uwielbiam te roze i fiolety...Masz szczescie z Twoim D!

    OdpowiedzUsuń
  15. Najważniejsze aby umieć znaleść dobre strony w najgorszej sytuacji. Teraz masz mnóstwo czasu . Jak już przeczytasz wszystkie zaległe książki i będziesz się nudziła to zapraszam do mnie na mój blog :-).

    OdpowiedzUsuń
  16. Your blog is so pretty Alicja,
    so happy to have found it. there's so much inspiration here and your photos are pure beauty.
    rita

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdrówka i ja życzę:) Nie zawsze coś napiszę, ale często tu zaglądam. Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Alicjo, na wstępie chciałam napisać, że uwielbiam Twój blog. Twoje prace są piękne, zdjęcia kojace, a tekst zawsze dokładnie taki jaki powinien być. ;)
    Bardzo mi przykro z powodu kolana, mam nadzieję, że rzeczywiście nie będzie tak źle, bo z kolanem często długo trwa "zabawa". Ale sposób w jaki o tym piszesz jest tak wzruszjący, że aż się uśmiechnęłam, choć sytuacja wcale nie jest do śmiechu.
    Pozdrawiam i życzę, aby wszystko dobrze się skończyło.
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  19. Alicjo, na wstępie chciałam napisać, że uwielbiam Twój blog. Twoje prace są piękne, zdjęcia kojace, a tekst zawsze dokładnie taki jaki powinien być. ;)
    Bardzo mi przykro z powodu kolana, mam nadzieję, że rzeczywiście nie będzie tak źle, bo z kolanem często długo trwa "zabawa". Ale sposób w jaki o tym piszesz jest tak wzruszjący, że aż się uśmiechnęłam, choć sytuacja wcale nie jest do śmiechu.
    Pozdrawiam i życzę, aby wszystko dobrze się skończyło.
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  20. To spojrzenie na rzeczywistość poprzez odnajdywanie dobrych stron w złych odbiciach - jest piękne, bliskie mi ;)
    A kule w kolorze fuksji, by niezbyt długo towarzyszyły. Obraz kwitnącej wiśni - na zgaszonym turkusie - piękny!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wiesz do posiłów dodawaj sobie po kilka ziaren siemienia lnianego -to dobrze zrobi Tojemu kolanu i nie tylko.Moze to miał być taki -przystanek od zycia....Pozdrówka ciepłe-aga

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiesz do posiłów dodawaj sobie po kilka ziaren siemienia lnianego -to dobrze zrobi Tojemu kolanu i nie tylko.Moze to miał być taki -przystanek od zycia....Pozdrówka ciepłe-aga

    OdpowiedzUsuń
  23. Alicja, bardzo fajnie podeszlas do sprawy:))
    Mnie uwiezili na 6 tygodni w ortezie, po upadku i zerwaniu wiezadel.Smialam sie, ze przynajmniej wiem, jak to jest, byc zwozonym toboganem i to na dodatek przez przystojnych ratownikow.
    Kolano dziala nienajgorzej, nawet czasem jezdze na dechach;)
    A rodzina ma szanse sie sprawdzic w takich chwilach.Niech kolano sie regeneruje szybko!Kasia z A.

    OdpowiedzUsuń
  24. Lindos e delicados trabalhos. Amei seu blog! Um abraço.

    OdpowiedzUsuń
  25. Szybkiego powrotu do zdrowia:-)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  26. Jestem tu pierwszy raz, mam dom w zupełnie innym stylu, bardziej surowym i skandynawskim, ale gdy zobaczyłam zdjęcia z Twojego to aż chce się tam napić herbatki w porcelanowej filiżance i porozmawiać na kobiece tematy:)

    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i zapraszam na mojego bloga:

    www.naturalliving.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam nadzieję, że będzie wszystko OK i że kolano będzie się szybko zrastało. Podziwiam Cię ogromnie za to, że starasz się dostrzegać pozytywne strony złego.
    PS. Piękne zdjęcia!
    Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia, Wiola

    OdpowiedzUsuń
  28. Hi!
    What a LOVELY blog you have...beautiful pictures!
    Take care!

    Titti

    OdpowiedzUsuń

Welcome to my blog, I love to hear your comments.
Thank you!