wtorek, 3 listopada 2009

November already????

Zabawa konwencją to jeden z moich ulubionych sposobów na "przyrządznie" nowych przedmiotów czy to do domu czy do Arte Ego. Tak też było z serwetkami - zupełnie proste, ale haftowane korony czynią je także dworską (mrugam do Was jednym okiem:))) dekoracją stołu. Lubię przedmioty, które są urodziwe, ale nie lubię tych, które swoim urokiem przytłaczają, tyranizując najbliższe otoczenie. Lubię te, które noszą w sobie potencjał ponadczasowości, bo wiem, że nie znudzą mnie po kilku dniach czy tygodniach.
Serwetki powstały z myślą o tym jak przybiorę stół w grudniowe święta. Niby czasu jeszcze sporo, ale nie dla mnie, bo im bliżej świąt -tym więcej czasu pochłania mi praca i wtedy obmyślanie i wykonywanie dekoracji do domu okupuję wyrzutem sumienia - bo tyle rzeczy wciąż czeka na załatwienie... A z drugiej strony przecież dom jest najważniejszy!
Jeszcze tylko nie wiem, który kolor ostatecznie wybiorę - czerwień czy beż. Mam wielką słabość do czerwonych haftów... A Wam co się bardziej podoba? Jeśli uznacie, że serwetki są dobrym pomysłem i na Wasz stół - znajdziecie je w ArteEgo jako produkt na zamówienie. Powoli wracać muszę do swoich zajęć... Taki rozpędzony ten listopad.....
Ale chciałabym podzielić się jeszcze miłą wiadomością: amerykański miesięcznik Romantic Homes w świątecznym numerze pokazał moją zawieszkę LaMaison, o czym dowiedziałam się od Cheryl z Casual Cottage Chic, która posłała mi owo grudniowe wydanie. Wielkie dzięki Cheryl!!!!
Pozdrawiam Was bardzo ciepło! Kolorowego tygodnia życzę z nadzieją, że jesień w Waszych stronach chodzi codziennie pod rękę ze słońcem!
Alicja

16 komentarzy:

  1. Zdecydowanie wybieram beż - jest bardziej elegancko-dworski. Choć czerwień ma w sobie świąteczny akcent. Wybór jest trudny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja również przychylam się do koloru beżowego. Ponadto bardzo chętnie zobaczyłabym je w Arte Ego:) by przystroić nimi świąteczny stół.Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję i jak zawsze podziwiam ... Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. j'aime beaucoup!!
    amicalement,

    manon

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję publikacji.
    A z kolorów to na święta czerwony, a do całorocznego używania beż.Ale dwa zestawy różniące się tylko kolorem?

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne hafty, takie delikatne.
    Dostojna czerwień na okazję, beże na codzień, ale to wszystko zależy od dekoracji stołu :)
    Gratuluję wyróżnienia, miło jest gdy inni doceniają nasze pasje.
    Ciepło pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. pieknie u Ciebie za kazdym razem jak wracam. Wspanialy klimat !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ogromnie Gratuluję.A co do koloru? Ja wybieram beż, dla Ciebie tez wybrałabym ten kolor.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lovely napkind indeed. The red ones are my favorite, aspecially for Christmas. Wish you a great month! Greetings from Karin

    OdpowiedzUsuń
  10. gratuluję mocno.
    przepięknie, jak zwykle

    OdpowiedzUsuń
  11. You are so exquisite in all the things you do, little or small. I like these napkins, escpecially with the red monogram.

    The photos you deliver in here are beyond comparison. Delicate and so tempting. You really do inspire.

    Marit

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne hafty.Mnie się bardzo podobają w czerwonym kolorze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Serwetki cudowne. Sama nie wiedziałabym na którą się zdecydować :-) Chyba zależy od reszty stołowych dodatków ;-)
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne serwetki.. moze kiedys sie skusze..
    u mnie monitor pokazuje , że są czerwone i szare... dziwne bo pisze Pani i beżu...
    czerwone na świeta są idealne z czerwoną gwiazda betlejemską w duecie...
    szkoda, że te drugie nie są szare-kocham szarości srebrzystości ... pasuja do zimy; pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  15. For the holidays, I love the red embroidery on the linen napkins. The black is perfect for any occasion. Both, very chic!!

    OdpowiedzUsuń

Welcome to my blog, I love to hear your comments.
Thank you!