Czy jest ktoś kto nie lubi cynamonu???
Ja jestem uzależniona od tego aromatu i smaku. Na radość, na smutek, na zmęczenie, na jesień chłodem podszytą i bez powodu - wieczorna filiżanka gorącej herbaty z cynamonem...
Cynamon kocha także Majka. Kiedy odkryła cynamonowe serca w pobliskim sklepiku... wpisała go jako żelazny punkt w marszrucie z zajęć pozalekcyjnych do domu... A że zajęcie ma niejedno - akrobatyka, teatr, śpiew, pływanie, flet - nic dziwnego, że w sklepie była niemal codziennie... A to akurat nie bardzo mi się podobało.... bo przecież są ciekawsze zajęcia dla małoletnich np. zrobienie samemu cynamonowych smakołyków!Ja jestem uzależniona od tego aromatu i smaku. Na radość, na smutek, na zmęczenie, na jesień chłodem podszytą i bez powodu - wieczorna filiżanka gorącej herbaty z cynamonem...
Radość eksperymentowania....
Garść nowych wiadomości i umiejętności....
Garść nowych wiadomości i umiejętności....
Szczypta ekscytacji, gdy obrabianą materią był np. nieposłuszny miód czy nieobliczalne w swej surowości jajka...
Śmiechu na kopy....
Słodycz pokonywania drobnych trudności....
Smak satysfakji...
A wszystko ukoronowane furą ciasteczek w których szybkim zniknięciu wszyscy dzielnie wsparliśmy Majkę. To co widać poniżej to wszystko co pozostało na drugi dzień z trzech blach... Choć zdania co do walorów własnych wypieków nad sklepowymi rozłożyły się 3:1 popołudnie za udane uznaliśmy jednogłośnie. Wkrótce wypróbowane zostaną kolejne cynamonowe przepisy...
Pozdrowienia przesiąknięte wonią cynamonu i jesiennym słońcem dla Was wszystkich!
Dziękuję za Wasze wizyty i komentarze.
Dziękuję za Wasze wizyty i komentarze.
Alicja
beautiful work Maja, bravoo!!!
OdpowiedzUsuńKisses from Croatia.
Zondra Art
How nice! I can smell cinnamon at my side of screen...beautiful girl!
OdpowiedzUsuńHallo Alice!
OdpowiedzUsuńThank you for these beautiful pictures.You are both beautiful.What a beautiful Child and Mother.I love your Blog.
Love Greetings from Austria.Edith
che bei biscotti è un peccato mangiarli.
OdpowiedzUsuńbellissime foto.
ciao Dany
Alicjo!
OdpowiedzUsuńNawet nie zauważyłam, że Twój blog wypadł mi gdzieś po drodze z mojej listy! Zaglądam, a tu taka rozkosz na mnie czeka. Dla Was uczta dla podniebienia, dla mnie Uczta Dla Oka!
Przecudne zdjęcia, bardzo romantyczne, pełne miłości matczynej i ogólnie miód!
pomocnicę masz uroczą! ( tfu, nie pomocnicę, tylko głównego cukiernika!)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :)
Alicjo!
OdpowiedzUsuńNawet nie zauważyłam, że twój blog wypadł mi gdzieś po drodze z mojej listy...Zaglądam, a tu proszę - taka uczta na mnie czeka! dla was uczta dla podniebienia, dla mnie Uczta dla oczu!
Zdjęcia przecuudne, pełne romantyzmu, ciepła i miłości matczynej!
A Pomocnicę to masz uroczą!(tfu, nie pomocnicę, tylko głównego cukiernika domu)
Pozdrawiam wieczornie...
Wspaniałe, stylowe fotografie. Aż miło spojrzeć...
OdpowiedzUsuńWhat a wonderful post.........you have such a lovely daughter and you look soooooo beautiful too!!!! Have a very nice week,
OdpowiedzUsuńHugs Jade
Nie znam nikogo, kto by nie lubił cynamonu! Ja osobiście uwielbiam, cynamonowe ciasteczka, szarlotkę pachnąca cynamonem czy chociazby naleśliczki z jabłkami i cynamonem rzecz jasna i kawa, kawa, kawa z odrobinką cynamonu!!!
OdpowiedzUsuńPiekne zamieściłas zdjęcia.. już się nie moge doczekać kiedy ja tak będe pichcić z moją córą.. musi troszkę jeszcze podrosnąć do tego zadania :)
Pozdrawiam jesiennie :)
Przepiękne zdjęcia ,klimatyczne...Pozdrowienia dla Majeczki
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądacie razem. Coraz częściej wraz ze swoją córką robimy coś razem, choć czasem wiele w tym jej krzyku, oporu, przepychanek, naburmuszeń. Siedmioletnia Amelia często lepiej wie, jak coś się robi ;o) Mam nadzieję, że to naturalne, w końcu od niedawna ma świadomość własnej osoby. Jest bardzo kapryśna, a to mnie martwi.
Bardzo lubię klimat jaki tworzysz. Eteryczny, subtelny i kobiecy...
Pozdrawiam :o)
Dorota
piękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńa modelki widać, że pochłonięte weną tworzenia smakołyków:)
pozdrawiam
Dla mnie cynamonem pachną Święta Bożego Narodzenia ;) Pierniczki smakują wtedy jak nigdy.
OdpowiedzUsuńBrawo dla Majki!
Pozwolę sobie zniknąć w zapachu cynamonowych cudności Maji. :))) Zdolniacha!
OdpowiedzUsuńJA nie lubię cynamonu! :) choć nie powiem, uczę się powoli go dodawać i smakować, ale póki co po odrobince...
OdpowiedzUsuńzdjęcia śliczne, mała dama w białym fartuszku prezentuje się cudownie, a te ciasteczka... ach brak słów nawet...
Pozdrawiam serdecznie!
Ja tez uwielbiam smak i zapach cynamonu. Zdjecia przypomnialy mi, kiedy jak dziecko uczylam sie piec pod batuta mamy tak samo jak Twoja corka. Romantyczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
pewnie, że domowe lepsze od kupnych :) przepiękne zdjęcia! nawet nie wiesz jak uroczo wyglądacie razem z córcią w tych fartuszkach! mam nadzieję, że kiedyś w przyszłości też będę tak kucharzyć z moimi dziećmi (pewnie za jakieś 15 lat;P)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Ale mnie naszła ochota na takie pyszne ciasteczka! Ale na razie zadowolę się gorącą herbatką z cynamonem. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńpozdraiwiam i życze kolejnych ciasteczkowych sukcesów
Alicjo zdradź nam przepis na te pyszności - no chyba, że to tajemnicza mikstura Majki:) Pozdrawiam Justyna
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, za wszystkie odwiedziny i słowa.
OdpowiedzUsuńJustynko - poniżej podaję przepis: zaczerpnięty z internetu, pierwszy jaki wypróbowaliśmy, ale nie ostatni, będziemy jeszcze szukać i eksperymentować z ciasteczkami. Na ten przepis padło m.in. także dlatego, że produkty były podane w szklankach i łyżkach a nie dekagramach - co dla Majki było lepsze.
2 szklanki mąki, 3/4 szklanki cukru, 3 łyżki miodu, 2 jajka, 1 płaska łyżeczka sody, 1 łyżka masła, 1,5 łyżki cynamonu (my daliśmy go dwa razy więcej:))))
Mąkę przesiać, dodać miód, zarobić razem. Dodac cukier, sodę i cynamon, a po lekkim przestygnięciu masło i jajko.
Ciasto wyrób na gładko, rozwałkuj - bardzo cienko, w przepisie było 5 mm, ale to zbyt wiele, ciensze ciasteczka były lepsze. Użyj foremek, posmatuj wsjo roztrzepanym jajkiem. Układając na blachy (posmarowane masłem) - zachowaj odstępy, bo ciasteczka nieźle rosną:)))W przepisie było: 170 stopni na pięć minut, ale w moim piekarniku właściwe było 8 minut - jak zawsze trzeba poeksperymentować:))))
Życzę miłej zabawy i SMACZNEGO.
Daj znać jak Ci wyszły:)))
Alicja
Ja uwielbiam cynamon. Przepis na pewno wypróbuję.Zdjęcia jak zwykle cudowne.
OdpowiedzUsuńDodam także- dla wszystkich wielbicieli cynamonu- że Liska na blogu "White Plate" podaje przepis na warzywa po marokańsku z dodatkiem cynamonu oraz zupę pomidorową z cynamonem wg. Kuchni Pięciu Przemian.Cynamon w trochę innej odsłonie.
OdpowiedzUsuńPiękna sesja, nie zawsze udaje się uchwycić słowem i obrazem tak delikatną treść, jaką jest robienie czegoś razem, Wam wyszło wspaniale:)Maja ma w sobie niezwykłą siłę wyrazu:) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDroga Alicjo dziękuję bardzo za przepis - ucieszyłam się tym bardziej bo nie posiadam wagi kuchennej:))) Na pewno dam znać jak wyszły. Dziękuję za inspirację - zresztą nie pierwszy już raz:) Justyna
OdpowiedzUsuńAlicja, thank you for those beautiful beautiful beautiful pictures!!!!
OdpowiedzUsuńElena
LUBIĘ CYNAMON :)
OdpowiedzUsuńPIĘKNE ZDJĘCIA....
smak cynamonu odkryłam nie tak całkiem dawno, ominęło mnie tyle pyszności chyba tylko dlatego, że moja mama nigdy za cynamonem nie przepadała i jakoś nie gościł on w naszej kuchni. Odkąd piekę i pichcę na własną rękę cynamon mam zawsze w zasięgu ręki;) zazdroszczę tej cynamonowej uczty, kusząco wszystko wygląda
OdpowiedzUsuńLoveley blog!!! Love everything about it ...
OdpowiedzUsuńvx
Hi!
OdpowiedzUsuńEven I don´t understand at all what you are saying but I would still want to thank you for your nice blog :)
Beautiful images! your daughter is quite photogenic. Love your blog and will be back.
OdpowiedzUsuńTak, zabawa z córcią z kuchni to niesamowite przeżycie! Moja ma dopiero 3 latka, więc zbyt wiele sama jeszcze nie zrobi, ale to wspaniałe, patrzeć jak zdobywa nowe umiejętności, poznaje materiały i razem udaje man się upiec coś pysznego! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia kobiet dwóch pokoleń ...;)
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają bardzo apetycznie ;)
Pozdrawiam cieplutko ;)
Witaj Alicjo! Tu Justyna;) jeszcze raz dziękuję za przepis na ciacha. Dzisiaj robiłam - udały sie w 100% pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńświetne masz te zdjęcia ;) to jesteś ty ? ;>
OdpowiedzUsuńWitam ponownie ;) Zapraszam serdecznie po wyróżnienie do mnie ;)
OdpowiedzUsuń