wtorek, 11 czerwca 2013

New old home...

You can have anything you want
if you are willing to give up the belief that you can't have it.
(Robert Anthony)
Mój ukochany mąż zrobił wiele niezwykłych rzeczy w naszym domu
 w ostatnim czasie. Wyczarował Nasz Dom na nowo! Było i burzenie ścian i układanie kafelków i wiele innych, dramatycznych nieraz akcji. Z niektórymi rzeczami pożegnaliśmy się na zawsze, inne, które cierpliwie czekały na ten czas powoli zajmują swoje miejsca. Szyję zasłonki, poduchy, przyglądam się rozstawionym na podłodze obrazom, aby każdemu znaleźć to najwłaściwsze miejsce... No i chyba nie zapeszę jeśli napiszę, że mąż obiecał mi zmianę mebli kuchennych. Stworzy je dla mnie osobiście! I jest to jego inicjatywa! Wdzięczność i radość płynie przeze mnie. Płynie, płynie, płynie....
***

Pozdrawiam Was ciepło!
Alicja

16 komentarzy:

  1. ach ci nasi mezowie ;) moj wlasnie zabral cala trojke dzieciakow i psa na spacer, zebym ja mogla przez chwile w spokoju pobuszowac w ogrodzie.... niby nic, a jednak wielka rzecz!!! pokaz troszke tych zmian, na pewno jest pieknie:) pozdrawiam serdecznie!!!! aneta

    OdpowiedzUsuń
  2. Melancholio,
    Racja: dobry mąż to skarb:)
    Zmiany pokażę, ale jak już zostanie dopięty przysłowiowy ostatni guzik:) Niedługo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aluś no to umieram z ciekawości - choć wiem , że to pierwszy stopień do piekła hihihihi
    Będziesz teraz miała "nowy" domek .. Cudne to uczucie ! Oswajanie tych wszystkich kącików na nowo .. Chyba coś poprzestawiam z wrażenia :)) Ściskam mocno i juz mogę oglądać Twoje MMS ki w zupełnie nowej jakości - ufffff.. Czekam zatem na więcej i więcej !!!
    ps. a fajnego męża mam i ja :))) Pozdrowionka dla D.

    OdpowiedzUsuń
  4. To będzie u Ciebie jeszcze ładniej.Tylko się cieszyć :-).Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na efekty zmian,a raczej zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hortensja piekna ale czy zywa?...ach Twoj maz...tez chce takiego..moj obiecuje remont kuchni juz dwa lata i niestety musze w koncu to sama rozwiazac..a mysle ze do kuchni zaprosisz..bo jestem ciekawa ogromnie(jak kazda kobieta) zmian i nowosci.)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam sie, Alicjo...dobry maz to skarb. I ja tez dziekuje za tego swojego:) Pewnie beda u was wspaniale zmiany, bardzo sie ciesze.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Love your flowers and beautiful things in your home!!!
    Hugs!!!
    xixi

    OdpowiedzUsuń
  9. Alicjo, czekam z niecierpliwością na nowe odsłony Twoich wnętrz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam i ja na efekty! remonty i zmiany w mieszkaniu są fajne!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na obszerną relację poremontową!!! A męża zazdroszczę, mój jest antymanualny i w domu wszystko robię sama. Na szczęście ma inne talenty! :-)
    pozdrawiam serdecznie***

    OdpowiedzUsuń
  12. Też jestem ogromnie ciekawa zmian, jej... ja dopiero w planach remontowych. Ale jednak to fajna rzecz coś zmienić w domu.

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekam na metamorfozę , a taki mąż to skarb :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam takie zmiany! Szczególnie jak można zrealizować swoje plany i marzenia. Teraz zostało Ci to co najprzyjemniejsze - dekorowanie:) Ja też mam to szczęście mieć męża ze złotą rączką:) hi hi:):)
    Buźka xxx

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten Twój mąż to Anioł! Tak po głębszym zastanowieniu to mój też dużo dla mnie robi, ale dożarty jest wiesz ;) A ja czekam z niecierpliwością na zdjęcia tych zmian! Nie trzymaj nas tak w niepewności! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  16. Alicjo ciesze sie ze podzielisz sie z nami tymi zmianami...Wiesz ze my kobiety uwielbiamy tak podgladac co nowego ktos wymysli...
    buziaki

    OdpowiedzUsuń

Welcome to my blog, I love to hear your comments.
Thank you!