sobota, 6 września 2014

Back to own Shangri-La:)

"East or West
Home is best."
 Nie ma jak w domu....

Jeszcze niedawno sierpniowo....
Pod drzewami....

 Jeden z delikatnych, trzecioplanowych uroków wakacji to czuła tęsknota za domem - miło narasta wraz z kolejnymi dniami wojażu, by skumulować się w dniu powrotu w  nieopisaną radość, kiedy otwierają się drzwi Shangri-Li własnego m.
Lubię też to "świeże oko", którym wtedy spogląda się na dom. I ukontentowanie tym co jest i kiełkujące nowe pomysły na miłe dekoratorskie zmiany smakują wyśmienicie.
Na wakacjach nasz dom traktuję jak.... domownika, który nie ruszył z nami w podróż. Jeśli coś przywożę to głównie podarki dla niego. Nie tylko spełnią swą 'pamiątkową' rolę, ale są piękne i użyteczne.

W tym roku oprócz wszystkich niezapomnianych chwil z rodziną, przyjaciółmi i nowo poznanymi ludźmi oraz kolejnej pasji - które skolekcjnowałam w sercu  i naładowałam nimi swoje baterie optymizmu - do domu zwiozłam iiiiinspirujące książki, tkaniny jak marzenie, nieco romantycznego szkła, smakowite przetwory i działające na wyobraźnię przepisy kulinarne, które będę testowała w stateczne i wyciszone jesienne dnie....
 ***
A zaraz po powrocie trafiłam w pobliskiej galerii na mega wyprzedaż - znalazłam tam dwie ramki dla których czekało idealne miejsce na mojej ścianie, więc do końca nie jestem pewna czy to ja je znalazłam czy może one mnie???
 ***
 Skusiły mnie też te tkaninowe kwiatuchy... Stuczne kwiaty - nigdy nie traktuję ich jako zastępstwa dla tych stworzonych przez Boga, tak jak trudno traktować np. bukiet namalowany na obrazie jako ekwiwalent rzeczywistego wazonu z kwiatowiem. Ale "kupuję" ich romantyczny dekoratorski potencjał (przypiąć takiego do jesiennego żakieciku i nastrój już inny:)) A jakie jest Wasze zdanie?
 Wrześniowo pozdrawiam!
Alicja

16 komentarzy:

  1. Super, że jesteś. PIękne zdjęcia.Pozdrawiam, Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Doroto za miłe słowa:)))
      Dobrego tygodnia!

      Usuń
  2. Ale ładna kuchenka,wow. Mnie też marzy się biała, ale rodzina twierdzi, że nie będzie praktycznie. Napisz proszę jak się sprawdza taki kolor.
    Monika D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko - jestem bardzo zadowolona ze swojej kuchni, uważam, że jest równie praktyczna jak ciemniejsza, którą miałam wcześniej, a sporo gotuję, więc kuchnia "w ruchu" na okrągło:)))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Alicjo ja tez uwielbiam wracac do domu...nawet po calym dniu pracy jak wchodze to jest to dla mnie oaza spokoju....
    Piekne rzeczy podarowalas dla Twego domu , na pewno rekomponsacja ze nie zabieracie go na wakacje z Wami jest wysmienita..ha..ha..ha
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneczko, Twój dom tak piękny, że każdy czułby się bosko przekraczając jego próg!
      Ściskam Cię mocno na nowy tydzień!

      Usuń
  4. Twój dom to moje marzenie... Poprzednia wersja piękna, a nowa jeszcze piękniejsza. Możemy liczyć na jakąś nową sesję w gazetce? :)
    Pozdrawiam jeszcze letnio!
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monisiu,
      Dziękuję za miłe słowa. Tak, będzie sesja w Werandzie - w najbliższym numerze.
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  5. Strasznie podoba mi sie pomysl z prezentem dla domu-domownika:)
    Kuchne masz 'do zakochania' :)
    Nie mam polskich znakow-przepraszam.
    buziaki xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myszko Myszeczko moja:) Fajnie że wpadłaś:)
      A kuchnia - cóż: zachlapaliśmy bielą poprzednią wersję:) Cieszę się, że Ci się podoba:) Bardzo dobrze się w niej czuję:)

      Usuń
  6. Alicjo, Towoj dom, to moj niedoscigniony ideal. A z pamiatkami , mam tak samo:) zawsze cos do domu przywloke;)
    Kwiaty z tkaniny to calkiem fajny element dekoracyjny.
    Pozdrawiam z Alzacji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katarzyno moja:)
      Miło mi, że podoba Ci się nasz domek. Lubię go w tej bielszej szacie, choć bałam się przemalowania bardzo:))
      Pozdrowienia!!!!

      Usuń
  7. Alicjo, jedna z tych książek baaardzo przykula moją uwagę , pewnie się domyślasz która ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilko droga - obstawiam Vintage Flowers:))) Jest boska, wielce dekadencka, romantyczna i nieco szalona:)

      Usuń
  8. Uwielbiam ten romantyzm Waszego domku ! Nawet ze zdjęć płynie taki spokój i radość życia - mogłabym patrzeć i patrzeć i nie mam dość :) Sztuczne kwiaty też lubię - ale muszą być dobrej jakości - wiernie oddawać urok prawdziwych - właśnie zastanawiam się czy nie kupić główek peoni do dekoracji - tu link:
    http://allegro.pl/peonia-glowka-kremowo-rozowa-wyrobowka-nowosc-i4543253278.html
    kilka różnych kolorów do misy - zastanowię się :))
    Serdeczności ślę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolanno za Twe ciepłe słowa! Właśnie ukazała się Weranda (nr 10) z sesją z naszego domu - może akurat przypadnie Ci do gustu:) Kwiaty z linka obejrzałam, prezentują się cudnie!!!!
      I dla Ciebie serdeczności!

      Usuń

Welcome to my blog, I love to hear your comments.
Thank you!