czwartek, 18 grudnia 2014

The lights...

Za­pytałam dziec­ko niosące świeczkę:
– Skąd pochodzi to światło?
Chłop­czyk na­tychmiast ją zdmuchnął.
– Po­wiedz mi, dokąd te­raz odeszło – od­parł. – Wte­dy ja po­wiem ci, skąd pochodzi.
{Jonathan Carroll}

Dzisiejszy mglisty i cichy dzień....
W towarzystwie świec i wczorajszego znaleziska za 5 zł:)))) - lampek cotton balls...
xoxo,
Alicja

6 komentarzy:

  1. Pięknie czarujesz wnętrza. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cela, dziękuję za miłe słowa:))))) Pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
  2. A gdzie dają takie cuda za 5zł jeśli mogę wiedzieć:)? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lampki znalazłam w "klamociarni" z angielskimi przedmiotami. Miały kilka wgnieceń, ale bez problemu można je było doprowadzić do porządku:))))) Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  3. Piekny cytat.
    Piekne swiatlo:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje wnętrza są bajeczne. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń

Welcome to my blog, I love to hear your comments.
Thank you!