wtorek, 25 listopada 2008

Przygotowując się na Adwent...

Adwentowe odliczanie coraz bliżej... Czas oczekiwania, czas przygotowań... Dwadzieścia cztery dni. I dużo. I mało. Zmieścić się w nich muszą - oprócz tego co zazwyczaj upychamy w dniach - sprawy wagi szczególnej....
Niedzielne popołudnie upłynęło mi na tworzeniu adwentowych ozdób. Póki co - jeszcze śpi spokojnie w krainie konceptów adwentowy kalendarz... Mam nadzieję, że zdążę...
I jeszcze zdjęcie Mai, które oddaje klimat minionej niedzieli... Cichej, domowej, nieśpiesznej, pełnej klimatycznego światła odmieniającego dom, lekko rozkołysanej, jakby nuciła nam ( adagio, niemal cały czas legato) piosenkę o tym, iż najbardziej magiczną rzeczą w życiu jest rzecz podstawowa: pełen ciepła i spokoju dom. To nasza ulubiona melodia.

12 komentarzy:

  1. It is so wonderful that Advent is drawing near....I can feel it in the air as the magical days grow ever closer. I love your Advent creation it's so beautiful, thankyou for your lovely comments...I would dance with the fairies if I could.
    Hugs and have a lovely week
    Lynn xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie piękne zdjęcia, jakie cudne słowa...

    OdpowiedzUsuń
  3. J'imagine l'ambiance dans laquelle vous êtes actuellement et j'ose rêver d'une atmosphère magique !
    De belles créations en perspective !

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba każdy marzy o takiej niedzieli.Aby móc tworzyć i być wśród bliskich...

    OdpowiedzUsuń
  5. O,to miałyśmy podobne niedziele:)
    życzę równie miłej i inspirującej reszty tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  6. Miłe są niedzielne popołudnia .
    Mam zamiar zrobić adwentowy kalendarz dla mojej córki ,która już odlicza dni do świąt .Niecierpliwa z niej osóbka .
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hi,

    O wauw i love your blog, your pictures in the sidebar of your home, its beautiful....its like looking at a painting. Love your home.
    I will try to read the translated english on your blog. :)
    (i have tried to post on your blog before but it would'nt work.)

    Greetings Anita

    OdpowiedzUsuń
  8. merci de nous donner de si belles et douces images de votre vie même si je ne comprend pas tout.
    Amitiés d'Aix en Provence France
    Marie-Ange

    OdpowiedzUsuń
  9. Good afternoon,a surprise is waiting for you on my blog,La Malle ô Bidulles"...! Congratulations,I chosed your blog because ,i've a pleasure to come on your universe.....It's a shame that no understand yours words....I can't read ,I can't translated your language!!!!
    I love your house.....

    I read you soon,

    big kiss

    peggy

    OdpowiedzUsuń
  10. Super zdjęcia, Alicjo masz piękną córkę, a w kontekście tego posta ma jakąś anielskość w sobie...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. przepiękne przedmioty tworzysz. pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziś co prawda nie niedziela, ale po całym tygodniu pracy czuję co i Ty.Córka ćwiczy kolędy na pianinie...a ja czytam i oglądam.Pięknie piszesz i tworzysz cuda.

    OdpowiedzUsuń

Welcome to my blog, I love to hear your comments.
Thank you!