poniedziałek, 10 grudnia 2012

All we need is love:)

"Since love grows within you, so beauty grows.
For love is the beauty of the soul."

(Saint Augustine)
Lubię niespodzianki, lubię romantyczność, nuta szaleństwa też nie szkodzi...
Ale i tak udało się mojemu mężowi mnie zaskoczyć:)))) 
Nie żałował białej farby na sypialnianych ścianach:))))
Wchodzę wieczorem do pokoju a tu....
Pozdrawiam Was!
Wprawiona w dobry nastrój -
Alicja

13 komentarzy:

  1. Fantastyczne szaleństwo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy Ty mialas w planie malowanie scian tego pokoju????????????
    Udusialabym go ze zlosci...ale powiem Ci ze mnie tym postem ubawilas a i moj maz patrzyl , patrzyl i jakby nie dowierzal.Mial Twoj maz pomysl niesamowity..hihihihi

    OdpowiedzUsuń


  3. Wspaniała niespodzianka!!!

    ...buźka mi się uśmiecha:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Romantyczne i mysle, ze i bardzo spontaniczne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pdobaja mi sie ludzie z odrobina szalenstwa...trzeba zachowac ta odrobine dziecka w nas..

    OdpowiedzUsuń
  6. Ktoś tu napisał, że udusiłby męża za tak pomalowane ściany ze złości....a ja lubię taką spontaniczność i romantyczne szaleństwo i gdybym nawet nie miała w planach malowania ścian to czułabym się uradowana i wzruszona:)
    SUper:)

    OdpowiedzUsuń
  7. DOSKONAŁE!!!!!


    Sciskam i życzę wiecznie takie właśnie MIŁOŚCI!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. DOSKONAŁE!!!!
    Życzę na wieki takiej właśnie Miłości!!!!!

    :))))

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne :)))) Mój mi tak napisał w łazience jak zbrakło mu farby do malowania ... uwielbiam taką spontaniczność ...

    OdpowiedzUsuń

Welcome to my blog, I love to hear your comments.
Thank you!