'Live in rooms full of light'
(Cornelius Celsus)
(Cornelius Celsus)
***
Lubię rozpocząć dzień od zapalenia świecy i kadzideł, z intencją w myślach - nic wielkiego, żadnych roszczeń do losu - ot, żeby się w domu dobrze działo... Niby zwykła a magiczna chwila.... Symboliczny ogienek ku chwale Domowego Ogniska....
xoxo, Alicja
Rytuały mam, ale w żadnym z nich nie ma zapalania świec i kadziełek, bo jeden z domowników ma silną astmę. :(
OdpowiedzUsuńJakie piękne lampiony! Mój rytuał: poranna kawa!
OdpowiedzUsuńDroga Alicjo,
OdpowiedzUsuńmusi byc przyjemny klimat z tymi swiecami, ja czasto ich tez pale.
Ostatnio przywyklam do rannego rytualu - nie otwieram w lozku oczy, do poki nie slysze szeptac synka: "Mamusiu, ja cie taaak bardzo lubie":)
Usciski sle!
Swieca i kadzidla kojarza mi sie ze spokojem ,cisza a u mnie rano to raczej 100 na godzine..taki rylual robie sobie raczej wieczorem ..pozno sie klade i uwielbiam ta wieczorna cisze...buziaki
OdpowiedzUsuńTeż rano zapalam świeczki:) Kiedy wstaję wcześnie na dworze szaro, buro to taka świeca dodaje mi wewnętrznego ciepła i spokoju... do czasu gdy wstaje mój synek i wszystkie gasi z wielka radością(to też rytuał):)
OdpowiedzUsuńPiękne lampiony! Cudeńka...
OdpowiedzUsuńUwielbiam światło świec, w domu od razu panuje inna atmosfera :)
OdpowiedzUsuńOj , ja tez to uwielbiam :)))
OdpowiedzUsuńWnętrza-kadry,które pokazujesz są takie bajkowe.Jak z baśniowej krainy? Nie dziwię się,że jak piszesz lubisz tam mieszkać. Pięknie
OdpowiedzUsuńWnętrza-kadry,które pokazujesz są takie bajkowe.Jak z baśniowej krainy? Nie dziwię się,że jak piszesz lubisz tam mieszkać. Pięknie
OdpowiedzUsuń